niedziela, 9 października 2016

Czytanie metodą sylabową

Oto ostatnie pomysły jakie wdrażaliśmy przy okazji zajęć z wykorzystaniem metody sylabowej. Jedni pacjenci ciągle na początku drogi - ( czasami bardzo ciężko odróżnić kolejne głoski, dlatego potrzebne są ciągle i ciągle nowe    pomysły), innym wystarczy jedynie małe powtórzenie.
Szukamy takiej samej sylaby, czytamy.
 

 i z pomocą zaprzyjaźnionego kota i innych miłych zwierzątek przymocowujemy sylabę klamerką w odpowiednie miejsce


(ćwicząc przy okazji dominującą rączkę)

 

Kolejny pomysł z cyklu "co tu wymyślić, żeby nie było nudno":
Opisujemy sorter potrzebnymi sylabami,..
 

  chowamy klocki do woreczka...


  losujemy, dopasowujemy kształt, nakładamy, czytamy/powtarzamy
 

 Większość dzieci po zakończonym zadaniu (lub jeszcze w trakcie jego trwania) robi porządki kolorystyczne, dzięki czemu same ćwiczą sekwencje :)
     
Niektórzy potrzebują jeszcze drobnych podpowiedzi, aby skojarzyć obraz literki/sylaby z wymawianą głoską/sylabą, więc wracamy, podglądamy, powtarzamy, kojarzymy i czekamy cierpliwie, aż partner zapamięta i automatycznie samodzielnie przeczyta.


Przyporządkowujemy też np. oznaczone potworki (nie pamiętam od kogo te obrazki) do odpowiednich pojazdów, później  tworzymy historyjki o ich podróżach. Kto prowadzi pociąg, a kto podróżuje wygodnie w wagonie? A kto woli podwodne wyprawy, lub obserwuje nas z góry?


Po głowie już krążą następne pomysły, jak czas pozwoli podzielimy się nimi z wami. Zatem do zobaczenia :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz